Z Ewą Chotomską na wesoło i kolorowo 22.10.2014 Jestem pewien, że każdemu z nas zależy na tym, żeby nasze zęby pozostały zdrowe i piękne przez długi czas. Potrzebne nam są do tego szczotka, pasta, kubek i ciepła woda. Tak się zaczyna nasza przygoda. W zasadzie to nie do końca nasza, bo raczej przedszkolaków z Przedszkola Samorządowego w Starym Mieście i ich rodziców. Odwiedziła ich Ewa Chotomska. Pisarka przebrana w kolorowy strój, nie bez powodu przywodzący na myśl Ciotkę Klotkę, bawiła i uczyła dzieci wykorzystując doświadczenie w rymowaniu. Tworząc barwne opowieści przekazywała mądrości na temat otaczającego świata, i zdawało by się, prozaicznych rzeczy. Do uszu maluchów wpadały wyszukane dźwięki piosenek puszczanych z magnetofonu (choć pojawi się też element karaoke). Przedszkolaki nie czekając na pisemne zaproszenie ruszyły, do tańcowania pląsając i podrygując jak kto umiał. Bez wątpienia miłą niespodzianką były konkursy (np. ze znajomości dźwięków wydawanych przez zwierzęta), w których uczestnictwo było nagradzane cukierkami. Tylko jeden gagatek wyraził dezaprobatę, względem takiego wynagrodzenia trudów uznając, że „nie lubi tych cukierków”. Choć rodzice jak to rodzice próbowali sprawiać wrażenie poważnych, dało się zobaczyć, że i im udzielił się wesoły nastrój prowokując do zabawy. Autorka posiłkując się wymownymi metaforami uzmysławiała przyszłym czytelnikom, jakie możliwości otwiera przed nimi czytanie książek i dobitnie dawała do zrozumienia, że niesie to za sobą szereg korzyści. Niebagatelną rolę przypisywała też wyobraźni (której akurat najmłodszym na pewno nie brakuje) oraz czasowi spędzanemu wspólnie z rodzicami nad książką Oczywiście na zakończenie nie obyło się bez autografów i wspólnych zdjęć.
Relacja: Janusz Nowakowski
|